Ajvar pochodzi z kuchni Bałkańskiej - Serbskiej, choć wiele osób twierdzi że to pasta Węgierska, może dlatego że Serbia sąsiaduje z Węgrami. Głównymi składniki ajvar'u jest bakłażan i czerwona słodka papryka, czosnek oraz ostra papryczka chili. Ajvar jest świetnym dodatkiem do mięs grilowanych gdyż nie tylko podkreśla ich smak dzięki ostrej papryczce, ale także dba o nasze zdrowie gdyż duża zawartości bakłażana skutecznie walczy ze złym cholesterolem. Zamieszczony tutaj przepis jest oryginalny przepisem na ajvar, pasta jest bardzo łatwa w przygotowaniu choć czasochłonna.
5kg słodkiej czerwonej papryki
2,5kg bakłażana
1 szt cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
papryka chili suszona lub świeża, słodka papryka wędzona, sól
1. Dokładnie umyj paprykę pod zimną bieżącą wodą, ze środka wykrój gniazda nasienne i podziel paprykę na cztery części.
2. Tak przygotowaną paprykę układamy na blaszkach wyłożonych folią aluminiową, należy zrobić z foli aluminiowej taką jakby wewnętrzną blaszkę - miseczkę.
Podczas pieczenia warzywa puszczą dużo soku, nie wylewamy go gdyż zostanie on razem z warzywami przetworzony.
Warzywa pieczemy w 190 - 200 oC przez około 50 - 60 minut na programie z termoobiegiem, jednocześnie obserwujemy paprykę aby jej nie spalić.
Papryka jest gotowa gdy jej skórka zacznie się przypiekać, należy też pamiętać o zamianie miejscami blaszek gdyż górna partia przypieka się szybciej.
UWAGA !!!: Jeżeli będziemy naszą pastę doprawiali świeżą papryczką chili, należy także ją upiec. Jednak nie dzielimy jej na mniejsze kawałki, pieczemy w całości a przed doprawieniem należy ją drobno posiekać razem ze skórą i pestkami.
3. W czasie gdy papryka jest w piekarniku zajmiemy się bakłażanem, oczywiście należy go umyć pod zimną bieżącą wodą.
Następnie odkrawamy końcówki tam gdzie była łodyga i kroimy go wzdłuż na połówki.
4. Wyciągamy paprykę z piekarnika i zawijamy ją folią aluminiową, lub przekładamy razem z folią do dużego garnka i także przykrywamy folią aluminiową. Pozostawiamy pod przykryciem do ostudzenia, dzięki zawinięciu skórka z papryki będzie jeszcze lepiej się oddzielała.
5. W czasie gdy papryka studzi się, wkładamy do piekarnika bakłażana. Oczywiście także pieczemy go na blaszce wyłożonej folią aluminiową, program z termoobiegiem w 190 - 200 oC przez około godzinę.
Jeżeli mamy niedużo warzyw i robimy ajvar na próbę, to oczywiście bakłażana i paprykę pieczemy razem jeśli zmieści się w piekarniku.
6. W czasie gdy bakłażan jest w piekarniku zabieramy się za obieranie papryki.
Najlepiej robić to tak jak pokazano na zdjęciu, dużą łyżką ściągamy miąższ i wrzucamy do miski.
Dobrze jest to robić w rękawiczkach jednorazowych, aby nie zabarwić sobie dłoni.
Jeżeli miąższ nie chce oddzielić się od skórki, nie należy zbytnio się tym przejmować, można pozostawić go ze skórą.
7. Po upieczeniu bakłażana postępujemy dokładnie tak jak z papryką, jednak tutaj skóra bezwzględnie musi zostać oddzielona od miąższu.
8. Obieramy świeżą cebule i ząbek czosnku, drobno siekamy.
W rondlu na jednej łyżce oliwy z oliwek podsmażamy cebulę z czosnkiem, pamiętajmy aby cebulę i czosnek tylko zeszklić, przypalony czosnek da nam posmak gorzkiego co zepsuje cały smak.
9. Cebulę i czosnek dodajemy do miąższu z papryki i bakłażan, wszystko blendujemy blenderem jednak nie na gładką masę ale ta aby wszystko się dobrze połączyło.
10. Teraz wszystko doprawiamy, solą, upieczoną i drobno posiekaną papryczką chili oraz jedną łyżką wędzonej papryki, oczywiście wszystko robimy z umiarem i gustami smakowymi.
Ja uwielbiam bardzo ostry ajvar, dlatego zamiast piec papryczkę chili dodałem suszone peperoncino, jest to odmiana papryczki chili spotykana we Włoszech.
Zanim przełożymy ajvar do słoików, garnek stawiamy na bardzo małym ogniu aby ajvar się zagrzał, oraz połączyły się wszystkie smaki. W razie potrzeby doprawiamy, pamiętajmy o ciągłym mieszaniu aby pasta się nie przypaliła.
11. Doprawiony i gorący ajvar przekładamy do świeżo umytych i czystych słoiczków, zakręcamy i obracamy do góry dnem na 12 godzin. Po tym czasie sprawdzamy które słoiki zassały pokrywki i są szczelnie zamknięte, te które nie są szczelnie zamknięte zużywamy na bieżąco przetrzymując je w lodówce, pozostałe zanosimy do spiżarni.
UWAGA !!!: aby uchronić się przed pleśnią, każdą pokrywkę oraz gwint i górę słoika należy przetrzeć wacikiem lub szmatką nasączoną spirytusem.
Polityka prywatności
Wykorzystywanie jakichkolwiek części tego serwisu bez pisemnej zgody autora jest zabronione.